Raz pewien motyl
Pragnął zobaczyć świat
Ogromny świat
Bo w domu ciasno
Mama tato i brat
A to już znał
I choć w środku
Na dnie
Mieszkał w nim strach
Powiedział sobie
Nigdy nie wolno się bać
Raz pewien motyl
Zechciał kolorowych piór
Spróbować bzdur
Jutro jest względne
Ważne co teraz i tu
Czasami lepiej jak
Nie ma nas
Nie ma nas
Czasami mgła to
Bardzo precyzyjny plan
Raz pewien motyl
Powiedział mam tego dość
Wieszać kapelusz
I mówić tu wisi mój dom
I tylko zwykły dym
Zwykłe nic
Żaden głos
Nikt nie chciał gasić
Gdy płoną za mną mój most
Jeśli wszyscy musimy gdzieś dojść
Jeśli jest cel
Jeśli jest sens
To ja nic o tym nie wiem
Moja droga
Jesteś taka jak ja
Mariposa
Nie mam we krwi
Nawyku formowania gniazd
Ale dla ciebie
Może to kiedyś zmienię
Bo ciągła podróż
To skok na pusty bank
A kiedy pryśnie czar
Jesteś zupełnie sam
I na nikogo z nas
Nie chce zaczekać świat
Błądzę przed siebie
Motyl w bezsilnym gniewie
Jeśli jest los
Pisany w gwiazdach nam
To uwierz we mnie
Co ma być będzie
Lub nie wierz
Jak nie chcesz
Lub inne twoje sprawy
Nie tajemnica wiary
Nikt za mnie
Mnie nie zbawi
Bracing post-hardcore meets festival-ready rock on the Tokyo band's sharp new EP, mixed and mastered by Will Yip (Turnstile, Title Fight). Bandcamp New & Notable Feb 8, 2024
The Australian post-punk outfit's second album courses with unkempt kinetic energy, full of spring-tight basslines and hypnotic riffs. Bandcamp New & Notable Feb 8, 2024
The collaborative EP from two Seattle bands is an unexpected delight of dancey guitar rock with an appealingly tossed off vibe. Bandcamp New & Notable Feb 3, 2024